Holandia przyciągają nas z różnych powodów. Przeważnie suniemy do niej, by podjąć pracę. Niemniej zdarza się i tak, że kursujemy do ojczyzny Rembrandta w nieco innym celu. Przyświecają nam na przykład względy edukacyjne. Istotną część zagranicznych studentów w Niderlandach stanowią nasi młodzi rodacy. Zanim zdecydujemy się na taki dość poważny krok, najpierw zbieramy wszystkie niezbędne informacje dotyczące funkcjonowania szkolnictwa wyższego w owym kraju. Co należy mieć na uwadze?
Nadmieńmy na początku, że studiowanie w Holandii różni się znacznie od studiowania w Polsce, jeśli weźmiemy pod uwagę aspekt finansowy. Przywykliśmy do tego, że u nas edukacja wyższa jest darmowa (odliczając, oczywiście, wszelkie pomoce dydaktyczne, jakie zobligowani jesteśmy mieć) i być może właśnie dlatego nieraz mamy do niej lekceważący stosunek. Zapewne bardziej byśmy się przykładali do nauki, gdybyśmy ją opłacali co semestr. W każdym razie tak właśnie jest w Niderlandach. Aby się kształcić, należy więc mieć do tego środki pieniężne. Bo też opłaty za semestr nauki oscylują wokół 1-2 tysięcy euro. A trzeba zaliczyć wiele semestrów. W końcu w Niderlandach, jak i w Polsce, studia pierwszego stopnia składają się z dwóch etapów. Pierwszy, licencjat, trwa zwykle trzy lata, a magisterka – dwa.
Pomocna, rzecz jasna, jest znajomość języka niderlandzkiego. Choć wiadomo, że nie należy on do najpopularniejszych języków obcych. Przeważnie wystarcza umiejętność posługiwania się angielszczyzną. Przy czym musi ona zostać potwierdzona odpowiednim certyfikatem.
Zauważmy, że w omawianym kraju szkoły wyższe dzielimy na trzy rodzaje. Występują uniwersytety badawcze, które przekazują wiedzę akademicką. W Niderlandach jest ich szesnaście. W drugiej kategorii mieszczą się uniwersytety nauk stosowanych, tych mamy 36, kształci się w nich umiejętności pozwalające podjąć pracę w konkretnym zawodzie. Co istotne, studia licencjackie trwają w nich z reguły cztery lata, ponadto trzeba mieć świadectwo ukończenia szkoły średniej o określonym profilu.
Dodajmy, że każda uczelnia ma swoje warunki przyjmowania studentów w swe progi. Wprawdzie przeważnie nasza polska matura jest respektowana, ale mogą być wyjątki od tej reguły. Poza tym na niektórych kierunkach – zwykle cieszących się największą popularnością – liczba miejsc jest ograniczona.