Kiedy wyjeżdżamy na dłużej do Niemiec, wtedy przeważnie znajdujemy w nich pracę. Warto wówczas wiedzieć, jakie w związku z tym przysługują nam prawo i obowiązki. Jedną z istotniejszych rzeczy jest zwolnienie lekarskie. Na jakich prawach ono funkcjonuje u zachodniego sąsiada?
L4 w Niemczech
W Polsce zaświadczenie lekarskie pospolicie nazywamy “L4”. Oczywiście ma on odpowiednik we wszystkich krajach zachodniej Europy, w tym również jednego z większych w tej części kontynentu kraju, czyli Niemiec. Jest to mianowicie Arbeitsunfähigkeitsbescheinigung. Nazwa więc, trzeba przyznać, dość skomplikowana, zwłaszcza dla tych, którzy nie opanowali biegle niemczyzny, stąd też dalej będziemy używać prostszych zwrotów. Wyjaśnijmy tylko, że długi niemiecki termin to po prostu “zaświadczenie o niezdolności do pracy”. Co zrozumiałe, przepisy go dotyczące są w dużej mierze podobne do tych, jakie obowiązują w związku z polskim zaświadczeniem lekarskim. Niemniej pojawiają się pewne różnice.
Musimy je mieć, aby usprawiedliwić w firmie swoją nieobecność. Oczywiście należy zgłosić pracodawcy swoją absencję możliwie jak najwcześniej – lepiej telefonicznie niż na przykład przez e-maila – aby nie mieć później żadnych kłopotów. Następnie mamy cztery dni na to, aby dostarczyć kopię zwolnienia chlebodawcy, jeżeli się z tym spóźnimy, wówczas może nie być ono respektowane. Pamiętajmy też, że choroba musi być na tyle poważna, że nie jesteśm w stnie wykonywać pracy. Czy rzeczywiście tak jest – to już stwierdza lekarz. Kiedy postanawia wypisać zwolnienie lekarskie, pojawia się ono w trzech egzemplarzach – jeden trafia do chorego, drugi do kasy chorych, a trzeci należy przekazać pracodawcy.
I tak po jego otrzymaniu jest ono ważne maksymalnie przez sześć tygodni. Gdybyśmy po tym czasie wciąż nie byli zdolni do wykonywania pracy, wtedy jest możliwość otrzymania dłuższego zasiłku chorobowego (Krankenkasse), które z kolei może być ważne nawet przez 78 tygodni. Wspomnijmy tu jeszcze, że samo przebywanie na Arbeitsunfähigkeitsbescheinigung nie stanowi dla nas stuprocentowej ochrony przed zwolnieniem z pracy – oczywiście musi ona zostać przeprowadzona zgodnie z prawem pracy.
Kiedy jesteśmy na chorobowym (i jesteśmy ubezpieczeni) pobieramy wynagrodzenie tak, jakbyśmy byli w pracy. Niemniej musimy pamiętać nie tylko o poinformowaniu pracodawcy i przekazaniu mu odnośnych dokumentów, lecz także o tym, by w czasie przebywania na zwolnieniu nie pracować (także zdalnie) oraz naturalnie nie przebywać na wczasach i nie spotykać się w celach towarzyskich.